poniedziałek, 26 marca 2012

Sezon grajków tramwajowych uważam za otwarty.



Uwielbiam to po prostu. Stoję sobie na przystaneczku, z widokiem na centrum Warszawy, leciutko wieje wiatr, ciepło, tramwaj jedzie, wsiadam...i kuźwa grajki. Czemu oni zawsze jadą do mnie? Damn!

1 komentarz:

  1. To musi być fajne :)
    Dodaję się do Twoich obserwatorów i zapraszam do obserwowania mnie :**

    http://dont--stop--believin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń